W praktyce rolniczej wyróżniamy 3 podstawowe terminy agrotechniczne zwalczania chwastów w zbożach:
- Przedwschodowy (od siewu do wschodów rośliny uprawnej)
- Powschodowy: jesienny lub wiosenny
Z podanych wyżej terminów, najmniejszą grupę stanowią zabiegi przedwschodowe, które najczęściej są traktowane przez rolników jako zabezpieczenie na wypadek niemożności wykonania zabiegu w okresie późnojesiennym (niekorzystne warunki termiczne lub nadmierna wilgotność gleby = brak technicznej możliwości wjazdu w pole). Zabiegi przedwschodowe wykazują bardzo wysoką skuteczność zwalczania chwastów jednoliściennych, m.in. miotły zbożowej, czy wyczyńca polnego. Niestety, dostępne obecnie na rynku i zarejestrowane do stosowania w zbożach substancje czynne herbicydów o działaniu doglebowym, nie gwarantują pełnej skuteczności zwalczania wszystkich chwastów dwuliściennych. Rolnicy decydujący się na zastosowanie rozwiązań przedwschodowych muszą liczyć się z możliwą koniecznością wykonania zabiegu korekcyjnego wiosną.
Zdecydowanie większą popularnością cieszą się zabiegi powschodowe. Zarówno dla zabiegów jesiennych jak i wiosennych, na rynku zarejestrowana jest szeroka grupa substancji czynnych herbicydów, które przy odpowiednim połączeniu są wstanie zapewnić skuteczne i kompleksowe zwalczenie wszystkich chwastów jedno- i dwuliściennych w „jednym przejeździe”.
Dlaczego chwasty w zbożach warto zwalczać jesienią?
Jeszcze kilka – kilkanaście lat temu, w obszarze ochrony herbicydowej zbóż, zdecydowanie dominowały zabiegi wiosenne. Wielu rolników decydowało się na odłożenie zwalczania chwastów do wiosny, tłumacząc to m.in. obawą o prawidłowe przezimowanie zbóż (i ewentualną likwidacją plantacji) lub koniecznością wykonywania ewentualnych „poprawek” na chwasty wiosną.
W ostatnich latach znacząco wzrasta jednak zainteresowanie rolników zabiegami jesiennymi – i słusznie!
Brak konkurencyjnego oddziaływania chwastów i komfortowe warunki do rozwoju rośliny uprawnej już od wczesnych faz rozwojowych
Zmiany klimatyczne z jakimi mamy do czynienia w ostatnich latach, w coraz większym stopniu wymuszają pewne zmiany trendów w ochronie roślin, również w obszarze ochrony herbicydowej ozimin. Długie jesienie i łagodne zimy sprzyjają rozwojowi chwastów – wolny, ale niemal nieustanny wzrost chwastów sprawia, że w przypadku silnej presji, często już wczesną wiosną zaczynają one dominować nad rośliną uprawną zmniejszając tym samym jej potencjał produkcyjny. Pamiętajmy również o jeszcze jednej bardzo ważnej kwestii – wiosną pomiędzy zasileniem plantacji azotem, a wykonaniem zabiegu herbicydowego mamy na ogół ok. 4-6 tygodni różnicy, wynikającej z konieczności poprawienia i ustabilizowania się warunków termicznych. W tym czasie „nakarmione” chwasty mocno przyspieszają swój wzrost, co biorąc pod uwagę rosnące ceny nawozów azotowych jest podwójnie niekorzystną sytuacją.
Większa niezależność „działania” herbicydów jesiennych od warunków pogodowych
Substancje czynne herbicydów stosowane jesienią, wykazują na ogół bardzo dobre działanie „doglebowe”, co oznacza, że w dużym stopniu są one pobierane przez korzenie chwastów. Substancje czynne herbicydów doglebowych cechują się dłuższym okresem połowicznego rozpadu niż herbicydy nalistne, dzięki czemu efektywność ich działania w mniejszym stopniu uzależniona jest od warunków termicznych w okresie wykonywania zabiegu – zdecydowana większość herbicydów stosowanych jesienią wykazuje stosunkowo niskie wymagania termicznie (wyraźnie niższe niż herbicydy wiosenne) i działa w pełni efektywnie już w zakresie temperatur 5-10°C.
Potencjalnie wyższa skuteczność zwalczania chwastów, zwłaszcza jednoliściennych
W przypadku herbicydów jesiennych, na rynku dostępna jest szeroka gama substancji czynnych wykazujących bardzo wysoką skuteczność zwalczania miotły zbożowej we wczesnych fazach rozwojowych (w okresie jesiennym). Co ważne, substancje te wykazują mechanizmy działania, na które dotąd nie stwierdzono w naszym kraju odporności: chlorotoluron (gr. C2), flufenacet (gr. K3), prosulfokarb (gr. N).
Zwalczanie miotły zbożowej jesienią powinno być priorytetem w gospodarstwach, w których stwierdzono lub podejrzewa się występowanie biotypów miotły zbożowej odpornej na substancje czynne z grupy ALS (sulfonylomoczniki, gr. B) i/lub acetylo Co-A (selektywne graminicydy, gr. A) – w naszym kraju zdecydowanie dominuje problem odporności miotły zbożowej na herbicydy z grupy ALS, niemniej w niektórych rejonach, m.in. w woj. warmińsko-mazurskim odnotowano również przypadki odporności miotły na takie s.a. jak pinoksaden, czy fenoksaprop. W tym miejscu warto zaznaczyć, że praktycznie wszystkie dostępne na rynku preparaty do wiosennego zwalczania miotły zbożowej, bazują na substancjach czynnych należących właśnie do 2 wskazanych wyżej grup chemicznych, obarczonych podwyższonym ryzykiem uodpornienia.
Logistyka związana z rozkładem prac w gospodarstwie
Dla sporej grupy rolników, wykonanie zabiegu herbicydowego jesienią to znaczne udogodnienie logistyczne, które pozwala lepiej rozłożyć pracę w gospodarstwie. Musimy mieć na uwadze, że w okresie wczesno-wiosennym na ogół następuje dość spore spiętrzenie wielu pilnych prac: siew roślin jarych, rozsiewanie nawozów, zabiegi ochrony roślin w innych uprawach (np. rzepaku ozimym) – co sprawia, że nie zawsze zabieg zwalczania chwastów można przeprowadzić w optymalnym terminie.
Z naszego wieloletniego doświadczenia i obserwacji wynika, że zawsze pomiędzy połową października, a połową listopada (na ogół optymalny okres „fazowy” do wykonywania zabiegów herbicydowych w zbożach) pojawiają się tzw. „okienka” pogodowe umożliwiające wykonanie w pełni efektywnego zabiegu.
Jaki jest optymalny termin na wykonanie jesiennego zabiegu herbicydowego?
Dostępne na rynku kompleksowe rozwiązania herbicydowe do jesiennego zwalczania chwastów stanowią na ogół połącznie 2-3 substancji czynnych herbicydów, wykazujących dominujące działanie „doglebowe” i częściowe „nalistne”. Żeby w pełni wykorzystać działania wszystkich komponentów – zarówno „doglebowych”, jak i „nalistnych” – zabieg należy przeprowadzić po wschodach chwastów, ale we wczesnych fazach rozwojowych. Jak pokazują prowadzone przez nas na przestrzeni lat badania, optymalny termin na wykonanie kompleksowego jesiennego zabiegu herbicydowego to faza BBCH 12/13 (2-3 liście zbóż)
- zabiegi wykonane szybciej mogą okazać się mniej skuteczne z uwagi na niską efektywność działania substancji nalistnych – część chwastów może wzejść po zabiegu (zachwaszczenie wtórne)
- zabiegi wykonane później mogą okazać się mniej skuteczne ze względu na:
- bardziej zaawansowane fazy rozwojowe chwastów
- gorsze warunki termiczne w okresie wykonywania zabiegu (te na ogół pogarszają w miarę upływu czasu – im bliżej zimy tym chłodniej)
Na ogół spadki skuteczności zwalczania chwastów w terminie późno-jesiennym widoczne są dla takich chwastów jak: miotła zbożowa, wyczyniec polny, chaber bławatek, przytulia czepna
Jakie rozwiązanie herbicydowe wybrać?
W tym miejscu nie będziemy mówić o konkretnych rozwiązaniach, a postaramy się raczej wskazać klucz, którym jest oczywiście dobra znajomość własnych pól i wiedza na temat gatunków chwastów jakie na nich występują.
Chwasty występujące w zbożach ozimych podzielić możemy ze względu na „preferencje” siedliskowe w sposób następujący:
Gleby ciężkie: przytulia czepna, przetacznik bluszczykowy i perski, mak polny, gwiazdnica pospolita, wyczyniec polny
Gleby lekkie: chaber bławatek, bodziszek drobny, iglica pospolita
Ponadto jest również grupa chwastów, które występują pospolicie, niezależnie od rodzaju stanowiska – do tej grupy zaliczyć możemy takie chwasty jak: fiołek polny, rumian polny, maruna bezwonna, rumianek pospolity, jasnoty, samosiewy rzepaku, tobołki polne, tasznik pospolity, ostrożeń polny, miotła zbożowa
Z licznych badań i obserwacji prowadzonych na przestrzeni lat, na niemal wszystkich oferowanych na rynku jesiennych rozwiązaniach herbicydowych, wynika, że najbardziej problematycznymi chwastami, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę przy doborze rozwiązania są:
miotła zbożowa, wyczyniec polny, przytulia czepna, przetacznik bluszczykowy, chaber bławatek, bodziszek drobny, mak polny.
Wybór rozwiązania herbicydowego do jesiennego odchwaszczania ozimin powinien być determinowany przede wszystkim wiedzą na temat tego, które gatunki z wyżej wymienionych występują na plantacji w największym nasileniu.